![]() Tomasz Paluch(AZS Zielona Góra): Morze zagrało dobry mecz i wygrało zasłużenie. Mieliśmy problem z pierwszym atakiem kończącym w środku seta. W jednym ustawieniu potrafiliśmy tracić 4 punkty. Od polowy 2. seta właściwie przestaliśmy grać. Nie podjęliśmy rękawicy, pospuszczaliśmy głowy, nic nam nie wychodziło. Morze gra w tej chwili zdecydowanie lepiej niż w pierwszej rundzie. Jest to zespół, który dojrzał, nabiera rozpędu, gra coraz lepszą, dokładniejszą siatkówkę. Trochę obawialiśmy się tego meczu, jednak liczyliśmy, że uda nam się ugrać chociaż jeden punkt. Niestety nic takiego nie miało miejsca
![]() Same zwycięstwo może nie jest jakąś dużą niespodzianką, ale już jego rozmiary owszem. Bowiem, chyba najwięksi optymiści nie spodziewali się tak gładkiego i szybkiego zwycięstwa swojego zespołu. Szczecinianie byli lepsi w każdym elemencie gry. Imponowali skutecznością i siłą. Dzięki tej wygranej zniwelowali straty do czołówki, a przede wszystkim pokazali, że w tym sezonie stać ich jeszcze na wiele.
![]() Akademicy aktualnie z dorobkiem 20 punktów zajmują 3. miejsce w tabeli. Minimalnie, lepszym bilansem setów wyprzedza ich Olimpia Sulęcin i już dość zdecydowanie Krispol Września - 5 punktami. W ubiegły weekend, gdy szczecinianie trenowali i odpoczywali, zielonogórzanie stoczyli bardzo trudny, ale jednak zwycięski pojedynek z Sobieskim Żagań 3:2. W poprzedniej rundzie byli lepsi od Morza 3:1. Nie ulega jednak wątpliwości, ze będzie to zupełnie inny mecz niż ten sprzed kilku miesięcy. Zarówno forma zawodników, jak i sama stawka meczu wydaje się zupełnie inna. Dla podopiecznych Michała Dolińskiego najbliższe spotkanie może mieć bardzo duże, a nawet decydujące znaczenie dla całego sezonu. Szczecinianie muszą ten mecz wygrać, jeśli myślą o nawiązaniu walki o czołowe lokaty.
![]() Potencjalni kandydaci powinni spełniać następujące wymagania: - wiek 16 - 35 lat - dyspozycyjność - kontakt e-mail
![]() Początek spotkania jednak wcale nie zwiastował takiego obrotu spraw. Przyjezdni szybko objęli prowadzenie. Po punktowej zagrywce Damiana Sławiaka było 2:5. Morze doprowadziło do remisu, za sprawą skutecznych ataków Łukasza Jakowczyka i potężnego serwisu Daniela Zabłockiego, jednak dobre monety gry były przeplatane tymi słabszymi. Gospodarze ciągle gonili wynik. Olimpia w samej końcówce odskoczyła na 24:20 Było to efektem dobrych zagrywek Mariusza Szulikowskiego, a także popisowej gry w obronie i asekuracji całego zespołu. Formalności dopełnił Michał Kocoń z lewego skrzydła.
![]() ![]() W pierwszym pojedynku zdecydowanie lepsza okazała się Olimpia wygrywając 3:0(25:19, 25:19, 25:21). Jednak nie tylko w tym meczu siatkarze z Sulęcina pokazali się z bardzo dobrej strony. Śmiało można powiedzieć, że są objawieniem tego sezonu o czym świadczy wysoka lokata i dorobek 17 punktów. Co ciekawe jako jedyni do tej pory zdołali pokonać lidera - Krispol Września i to na wyjeździe. Jednak dwie ostatnie porażki świadczą chyba o pewnym kryzysie. Olimpia uległa najpierw MKS-owi Kalisz 1:3, a w ostatniej kolejce Sobieskiemu Żagań w tie-breaku. Czy Morze wykorzysta swoją szansę? Odpowiedź w sobotnie popołudnie o godz. 16:00.
![]() Szczecinianie przystąpili do meczu w nieco odmienionym składzie. Michał Doliński dał odpocząć kilku kluczowym zawodnikom. Na rozegraniu zagrał Kamil Szewczyk, a na przyjęciu Adam Tołoczko. W kolejnych partiach szansę na pokazanie swoich umiejętności miała reszta graczy rezerwowych. - Jedynie w pierwszym secie młodzi zawodnicy ze Świnoujścia nawiązali z nami walkę. Graliśmy punkt za punkt do połowy seta. Później kilka naszych bloków, punktowe zagrywki i spokojnie udało się odskoczyć. Pozostałe dwie partie już bez historii. - komentuje trener Morza Michał Doliński.
![]() LO MS w tym sezonie nie zdobyło jeszcze punktu i zamyka ligową stawkę. Mimo to młodych siatkarzy nie należy lekceważyć. Przekonali się o tym szczecinianie w ubiegłym sezonie rozstrzygając mecz dopiero w tie-breaku. Nie ulega wątpliwości, że Morze grając na swoim poziomie jest poza zasięgiem licealistów. Dużym problemem jednak w takich spotkaniach jest odpowiednia mobilizacja i koncentracja, którą trudniej wyzwolić w meczach z niżej notowanymi przeciwnikami. Tu duża rola Michała Dolińskiego, który z pewnością postara się odpowiednio wpłynąć na swoich zawodników. Innym zmartwieniem szczecińskiego szkoleniowca jest również stan zdrowia niektórych siatkarzy. W pełni dyspozycyjny nie jest Paweł Kolec oraz mówi się o problemach Patryka Akali, który nie wystąpił w dwóch ostatnich meczach. Swoją szansę z pewnością dostanie Adam Tołoczko, czy też Jakub Malinowski, którzy dobrze spisywali się w poprzednich meczach. |
|